STOP DYKTATURZE MNIEJSZOŚCI!

Politycy obozu liberalno-lewicowego zapowiadają kary za tzw. mowę nienawiści. Nie dajmy się założyć sobie kagańców!

STOP DYKTATURZE MNIEJSZOŚCI!

Politycy obozu liberalno-lewicowego zapowiadają kary za tzw. mowę nienawiści. Nie dajmy się założyć sobie kagańców!

Lewica podejmuje kolejną próbę wyrzucenia konserwatystów i chrześcijan poza nawias debaty publicznej. Dążą do zmiany Kodeksu karnego, by pod płaszczykiem walki z „mową nienawiści” cenzurować osoby i instytucje sprzeciwiające się ideologii radykalnych środowisk LGBT.

Te rozwiązania będą wstępem do dalszej przebudowy życia społecznego: wprowadzania instytucji związków partnerskich, następnie małżeństw jednopłciowych, a postawieniem kropki nad „i” będzie przyznanie prawa do adopcji dzieci.

Widzimy, do czego doprowadziło wprowadzenie podobnych przepisów w krajach Zachodu. Osoby „nieprawomyślne” relegowane są ze szkół, wyrzucane z pracy, ogranicza się im możliwość funkcjonowania w mediach społecznościowych. Wielki Brat skanuje te społeczeństwa swoją tęczową źrenicą, a karą za „myślozbrodnię” jest eliminacja z życia publicznego.

Nie pozwólmy, by tak samo było w Polsce!

Prosimy Państwa o podpisanie apelu do Prezydenta RP Andrzeja Dudy, który może powstrzymać wprowadzenie tych przepisów do polskiego porządku prawnego.

Gorąco prosimy o Państwa zaangażowanie: nie pozwólmy nałożyć sobie kagańca!

APEL DO PREZYDENTA!

Sz. P. Andrzej Duda
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej

Radykalne lewicowe środowiska, zachęcone wyborczą wygraną, chcą realizować plan poddania Polski wymyślonym przez siebie regułom życia społecznego. Pierwsze zapowiedzi pojawiły się już w przestrzeni publicznej.

Swoje pomysły najczęściej podpierają szczytnymi hasłami. Jednym z nich jest walka z „mową nienawiści”. To oczywiste, że każdy, kto doświadcza znieważania i zniesławiania, zasługuje na ochronę. Jednak, co ważne, obecne przepisy tę ochronę zapewniają – Kodeks karny zakazuje „nawoływania do nienawiści” na tle różnic np. narodowościowych czy etnicznych oraz znieważania grupy lub jednostki ze względu na jej przynależność do tej grupy.

Wepchnięcie pojęcia „mowy nienawiści” do języka przepisów i orzecznictwa, a także debaty publicznej spowoduje tylko jej ograniczenie. Oskarżenie o mowę nienawiści będzie (i już zaczyna być) jak zaklęcie rzucane na przeciwnika, żeby zamknąć mu usta i wyeliminować z dalszej rozmowy.

Co więcej – jak pokazują doświadczenia innych krajów – to ograniczenie wolności słowa będzie w rzeczywistości obejmować tylko jedną stronę gorących sporów światopoglądowych: tę broniącą człowieka i jego natury, szacunku do życia, płciowości czy małżeństwa. Przyczyna jest prosta. Promotorzy walki z „mową nienawiści” podchodzą do tej walki – umyślnie bądź nie – wybiórczo. Wystarczy pobieżnie przejrzeć strony internetowe mające edukować w tym zakresie, by spostrzec, że z perspektywy lewicowych aktywistów niektóre grupy (LGBT, muzułmanie, Romowie) są szczególnie narażone na nienawiść, natomiast inne (rodziny wielodzietne, chrześcijanie) niemal nie pojawiają się w tych opracowaniach. Role „ofiar” zostały już rozdane.

Obawiam się ponadto, że kwestia „mowy nienawiści” jest jedynie wstępem do dalszego rugowania „nieprawomyślnych” osób i organizacji z życia publicznego. W przyszłości krytycy lewicowych postulatów będą na celowniku policji, prokuratury i sądów, a także gigantów technologicznych, obsługujących dyskusję w sieci. Coraz częściej z krajów tzw. dojrzałych demokracji dochodzą wiadomości o relegowaniu ze szkół czy wyrzucaniu z pracy osób kwestionujących ideologię radykalnej lewicy.

Mając na uwadze powyższe, zwracam się do Pana Prezydenta z apelem o jednoznaczne przeciwstawienie się próbom wyeliminowania z debaty publicznej głosów krytycznych wobec wizji społeczeństwa narzucanej przez spadkobierców rewolucji z końca lat sześćdziesiątych XX wieku.

Jeśli zapowiedzi radykałów zmaterializują się w postaci projektów ustaw, wzywam do skorzystania z przysługujących Panu Prezydentowi uprawnień, by nie dopuścić do ich wejścia w życie. Publicznie deklarowane przez Pana Prezydenta przywiązanie do tradycyjnego modelu małżeństwa i rodziny daje nadzieję, że instytucje te, a także sama wolność debaty, znajdą w Panu zdecydowanego obrońcę.

 

Administratorem Państwa danych jest Fundacja Centrum Życia i Rodziny. Proszę kliknąć, aby dowiedzieć się więcej o ochronie danych osobowych

Apel podpisało już 13003 osób!

POMÓŻ NAM ZBIERAĆ PODPISY!

Prosimy o:

  • pobranie poniższego formularza (można go kserować);
  • zebranie podpisów wśród swoich bliskich, przyjaciół i znajomych;
  • odesłanie go na adres: Centrum Życia i Rodziny, skr. poczt. 99, 00-963 Warszawa 81.

Udostępnij:

Facebook
Twitter

CENTRUM ŻYCIA I RODZINY 2023